wtorek, 11 listopada 2014

Indyk w sosie żurawinowo-chrzanowym z pęczakowym orzotto


Świętujemy :) Z tej okazji proponuję moją ulubioną kaszę w wersji "z ziemii włoskiej do Polski". Orzotto to wersja risotta tylko właśnie z kaszą. Trzeba przy nim chwilę postać i pomieszać, ale naprawdę warto! A indyk po prostu rozpływa się w ustach :)

Składniki :

1 pierś z indyka (ta miała 800g)
łyżka domowej wegety
2 łyżki masła
500 ml wrzątku

orzotto:
2 szklanki pęczaku
1 cebula drobno posiekana
1 mały por drobno posiekany
2 l bulionu drobiowego (ja używam domowej kostki rosołowej 1,5 łyżki na 2 l wrzątku)
natka pietruszki

sos:
pół szklanki surowej żurawiny (może być mrożona)
łyżeczka chrzanu
łyżka masła
łyżka mąki
szklanka bulionu
1łyżka miodu
łyżeczka domowej wegety
1/2 szklanki sosu z pieczenia indyka

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Indyka wkładamy do naczynia żaroodpornego, posypujemy wegetą,  po bokach dajemy masło, podlewamy wrzątkiem.
Pieczemy 2 godziny polewając co 30 min mięso sosem. Kiedy indyk mocno się zarumieni możemy przykryć go z wierzchu folią aluminiową.

W międzyczasie - w rondlu o grubym dnie podgrzewamy łyżkę oleju rzepakowego i szklimy na nim cebulę.
Dodajemy pora i łyżkę masła i dusimy kilka minut mieszając. Wsypujemy kaszę i podsmażamy mieszając. Kiedy ziarenka będą już błyszczące i ciepłe dolewamy pierwszą partię ciepłego bulionu - tyle, żeby przykryć kaszę. Czekamy, aż płyn się wchłonie. Dolewamy kolejną porcję bulionu, mieszamy i czekamy aż kasza wchłonie płyn. Tak do skończenia bulionu - zajmuje to mniej więcej godzinę. Kaszę warto delikatnie przemieszać pomiędzy dolewaniem bulionu. Na koniec trzeba spróbować czy kasza jest już miękka. Orzotto zostawiamy pod przykryciem - długo utrzyma temperaturę i "dojdzie".

Sos - na patelni roztapiamy masło. Kiedy się rozpuści dodajemy mąkę i czekamy mieszając, aż się zarumieni. Wsypujemy żurawinę i dodajemy chrzan. Szybko mieszamy i dolewamy bulion ciągle mieszając.
Doprawiamy miodem i wegetą. Gotujemy na małym ogniu 10 minut.

Kiedy indyk już się upiecze, wyciągamy go z piekarnika, mięso przekładamy na deskę do krojenia, a część sosu z pieczenia dodajemy do  sosu żurawinowego.
Mięso kroimy w 1,5 cm plastry.
Do orzotto dorzucamy pokrojoną natkę pietruszki, wykładamy na talerz, na wierzchu układamy mięso i polewamy sosem. Można podawać z ćwikłą lu ogórkami kiszonymi.

Smacznego













 

Grzane piwo z sokiem pomarańczowym


Korzenne, rozgrzewające... w końcu to jesień :)

Składniki:

0,5 l piwa pszenicznego
1 pomarańcza
4 goździki
2 łyżki miodu

W rondelku podgrzać piwo z miodem, goździkami i dwoma grubymi plastrami pomarańczy (pomarańczę wcześniej należy wyszorować). Pozostałą pomarańczę wycisnąć do piwa.
Piwa nie gotujemy, podgrzewamy jedynie, aby było mocno ciepłe.

Sałatka z dynią i gorgonzolą


Jeżeli zostało nam nieco pieczonej dyni, to możemy szybko zamieszać pyszną sałatkę. A jeśli nie mamy... to szybko upieczmy :)

Składniki na 2 porcje:

Sałątka z dynią i gorgonzolą na 2 porcje:

2 garści mieszanych sałat (insalatina, roszpunka, lodowa, radichio, endywia, dębowa lub nasza ulubiona :)
3 grube plastry dyni
1 pomidor
1 mała szalotka
50 g sera gorgonzola
łyżka posiekanych i podprażonych orzechów włoskich (niekoniecznie)

sos:
sok z 1/2 pomarańczy
ząbek czosnku
1/4 łyżeczki soli
pieprz czarny
1 łyżeczka musztardy dijon
1 łyżeczka miodu
1/4 szklanki oleju rzepakowego


Dynię w skórce należy piec w piekarniku w temp 180 stopni pzrez 30 minut. Kiedy ostygnie obieramy ją i kroimy w kostkę.
Sałaty podarte w małe kawałki układamy w misce, na sałatę wrzucamy pomidora pokrojonego w kostkę i szalotkę pokrojoną w cienkie plasterki.
Na to wykładamy dynię i układamy podarte kawałeczki gorgonzoli i ewentualnie orzechy.
Do małego słoiczka wkładamy wszystkie składniki na sos (czosnek wyciśnięty) i zakręcamy, a następnie mocno wstrząsamy do połączenia składników.
Sałatkę polewamy sosem.

Smacznego 

Ciastka owsiane bez cukru


Bez obaw - ciastka są słodkie :)  Z ciasteczkami owsianymi eksperymentuję już od dawna. Poszukuję przepisu doskonałego. Ta wersja jest bliska ideału - z zewnątrz chrupiące, w środku miękkie. W sam raz na drugie śniadanie lub podwieczorek.

Składniki na 15 sztuk:

180 g miękkiego masła
2 szklanki płatków owsianych górskich
1 szklanka wiórków kokosowych
1/2 szklanki mąki
1 jajko
3 łyżki miodu
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
pół szklanki jogurtu naturalnego
200 g suszonych wiśni
50 g posiekanej gorzkiej czekolady dobrej jakości
szczypta soli

Piekarnik nagrzać do temperatury 190 stopni. W misce utrzeć masło na puszystą masę. Dodać miód i zmiksować do połączenia. Dodać jajko i zmiksować do połączenia. Dodać jogurt i zmiksować do połączenia. Mąkę, sodę, sól, płatki owsiane i kokos zmieszać razem i wmieszać w masę maślaną. Dodać wiśnie i czekoladę, wymieszać równomiernie.
Kawałki ciasta formować w dłoniach w kulki o średnicy 5 cm i lekko spłaszczać. Układać na blaszce na pergaminie w dość dużych odstępach (u mnie wyszły dwie duże blaszki ).
Piec przez 20 - 25 minut do złotego koloru.
Po wyciągnięciu pozostawić 5 minut na blaszce, później przekładać na talerz do całkowitego ostygnięcia.
Najlepiej smakują z mlekiem :)





poniedziałek, 10 listopada 2014

Pałeczki z kurczaka z dynią piżmową


Przyjemny lekki obiad nie wymagający wiele atencji z naszej strony :) W sam raz na takie piękne, słoneczne, jesienne popołudnie jak dziś. Dynia piżmowa to ta o jasnej skórce i gruszkowatym kształcie. Miąższ jest pięknie pomarańczowy i pachnący melonem, a po upieczeniu bardziej zwarty i delikatniejszy w smaku niż klasyczna okrągła dynia. Pieczony w łupinkach czosnek natomiast, ma aksamitną konsystencję i słodki, delikatny smak, zupełnie inny od surowego. Polecam więc po upieczeniu nie usuwać go z talerza, ale wyssać z łupinek, bo to prawdziwy delikates, a do tego zdrowy :)

Składniki na 4 porcje :

8 pałeczek z kurczaka (nóżek, pulek)
pół średniej dynii piżmowej
8 ząbków czosnku nieobranych
12 małych ziemniaków wyszorowanych
łyżeczka pieprzu cytrynowego
2 łyżki oleju rzepakowego
1 łyżka domowej wegety (mieszanka soli, suszonych warzyw i przypraw)
masło

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Kurczaka, obrana i pokrojoną w sporą kostkę dynię i czosnek układamy w naczyniu żaroodpornym. Skrapiamy olejem, doprawiamy i wkładamy do piekarnika, po bokach wrzucając nakłute ziemniaki. Ziemniaki warto nakłuć dla własnego bezpieczeństwa, gdyż zdarza się że podczas pieczenia wybuchają, a usuwanie ich resztek bywa bardzo czaso i pracochłonne ;)
Całość pieczemy około 40-50 minut. Ziemniaki są upieczone kiedy łatwo można je nakłuć i mają na skórce rumiane plamy.

Kurczaka podajemy w towarzystwie dynii, czosnku i przekrojonych na pól, okraszonych masełkiem ziemniaków.

Smacznego 






piątek, 7 listopada 2014

Pierogi leniwe z miodem i granatem


Pierogi leniwe to dla mnie jeden ze smaków dzieciństwa. Smak został przekazany o jedno pokolenie dalej, bo moje córcie zajadają się tymi kluskami aż im się uszy trzęsą. Ja pamiętam leniwe podsmażane na masełku z cukrem. Ale dziś zaproponuję nową wersję z twistem - dziewczynki zaakceptowały, zwłaszcza, że od wakacji granat bije u nas rekordy popularności :)


Składniki:

500 g twarogu półtłustego (polecam klasyczny twaróg w kawałku, te już zmielone "sernikowe" są zbyt    
          mokre i trudno z nich zrobić zwarte ciasto.
1 jajko 
200 g mąki
szczypta soli
2 łyżki masła
4 łyżki miodu
ziarenka z połowy średniej wielkości owoca granatu 
łyżeczka cynamonu


Wstawiamy wodę do gotowania klusek (osoloną z dodatkiem łyżki oleju).
Całe ciasto można zarobić w malakserze, wtedy wrzucamy wszystkie składniki i miksujemy aż do połączenia. 
Ręcznie wyrabiamy ciasto uprzednio dokładnie rozdrobniwszy twaróg widelcem. Dodajemy jajko, mąkę i sól i zagniatamy szybko ciasto. Nie wyrabiamy go - wyrabiane za długo będzie się kleić i rozpływać.
Na obficie oprószonej mąką stolnicy układamy ciasto, dzielimy na cztery części i formujemy wałki o średnicy 2 cm. Następnie kroimy ukośnie na kluseczki.
Wrzucamy partiami do gorącej wody i gotujemy na małym gazie 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię.
Odcedzamy do miski i dodajemy pół łyżeczki masła na partię i wstrząsamy, żeby otoczyło leniwe.

Pierogi leniwe podajemy oprószone cynamonem, delikatnie polane miodem i posypane ziarenkami granatu.

Smacznego



 
    

Kopytka z kurczakiem i papryką




Przekręt na temat wczorajszego obiadu - pieczonego kurczaka z pieczonymi ziemniakami. Ziemniaki zostały zamienione w kopytka, a kurczak i sos z niego stanowiły podstawę okrasy do kopytek.
W wersji bez obiadu z "dnia przed" można wykorzystać surowego kurczaka i ugotować świeże ziemniaki.
Danie jest rozgrzewające, a kopytka aksamitnie gładkie w smaku :)

Składniki na 4 porcje :

Kopytka:

6 średnich ziemniaków mączystych (typ C)
1 jajko 
150 g mąki 
szczypta soli

Wstawiamy do gotowania garnek z osoloną wodą do gotowania kopytek.
Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę bądź ucieramy na tarce na małych oczkach. Nie polecam rozdrabniania ich blenderem - przyjmują wtedy konsystencję budyniu i trzeba dodać więcej mąki, co powoduje, że kluski są twarde i mało "ziemniaczane" w smaku.
W ziemniakach robimy dołeczek i wbijamy jajko. Dosypujemy mąkę i szybko zagniatamy, ale tylko do połączenia składników - ciasto długo wyrabiane będzie się kleić. Zarobione ciasto przekładamy na wysypaną obficie mąką stolnicę, dzielimy na cztery części, które formujemy w wałki o średnicy około 2 cm.
Wałeczki tniemy ukośnie w równe kluski. Kopytka wrzucamy do gotującej wody i gotujemy 2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię na małym ogniu (woda nie może bulgotać, bo kopytka się rozpadną).
Kluski gotujemy w kilku partiach - muszą mieć dużo miejsca. Po ugotowaniu odcedzamy kopytka i odkładamy je do miski.

Sos do kopytek:

1 cebula (użyłam szalotki, ale każda inna będzie na miejscu)
2 ząbki czosnku
1 czerwona papryka
mięso z 1 piersi i 1 podudzia kurczaka obrane z kości (jeżeli nie mamy resztek kurczaka możemy wykorzystać 2 filetowane podudzia i 1 pierś)
pół szklanki sosu z pieczonego kurczaka bądź pół szklanki bulionu drobiowego
pieprz, sól, rozmaryn

Jeżeli używamy surowego kurczaka, najpierw podsmażamy pociętego w małe kawałki, a potem postępujemy jak niżej.
Na patelni podgrzewamy sos/bulion i wrzucamy pokrojoną w cienkie półplasterki cebulę i drobno posiekany czosnek. Po chwili dorzucamy pokrojoną w sporą kostkę paprykę i dusimy, aż zmięknie ok. 5 minut.
Dodajemy pokrojone mięso, doprawiamy do smaku pieprzem, odrobiną soli i szczyptą rozmarynu.
Dorzucamy ugotowane wcześniej kopytka i podgrzewamy razem kilka chwil dla "przegryzienia" smaków.

Podajemy od razu na przykład z kiszonym ogórkiem, lub sałatką.

Smacznego